sobota, 13 lutego 2010

I znowu Swarovski

tak jakoś mnie wzięło...
choć nie tylko Swarki, ale po kolei
biżu natchnięta przez film "The Punisher" ;)


ITSASO

(baskijskie imię, które znaczy "morze")

Swarovski rondelle indigo, leżały u mnie ponad rok, tak jak i podstawa tych kolczyków - nie miałam pojęcia, co zrobić z jednym i drugim. Aż w końcu...

NIE MA



ETAINE

(celtyckie imię żeńskie oznaczające "lśniący")
Swarovski kostki vitrail light na żmijkach

NIE MA




ROSIE

(holenderskie imię oznaczające "pole róż")
Swarovski czerwone sopelki




VESNA

(chorwackie imię żeńskie oznaczające "bogini wiosny")
koniec Swarków, teraz perełki szaro-białe plus kamień księżycowy

NIE MA




KARUAH

(australijskie imię żeńskie oznaczające "drzewo śliwkowe")
i sugilitowe kostki na koniec

NIE MA

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Nie próżnujesz Aniu :)
piękne wszystkie, ale najbardziej podobają mi się Etaine i Vesna :)

Wiola

PiAnka pisze...

No, slicznie, ślicznie! najbardziej podobaja mi się Itsaso (sama uwielbiam te koła od Jubilexa:-)) i Vesna

Agnieszka pisze...

Aniu Etaine kompletnie mnie zauroczyły, są po prostu cudowne, fantastycznie zestawiłaś głębokie indygo ze srebrną satyną.
A tak w ogóle, to podobają mi się wszystkie pary, co do jednej:)
Piękne rzeczy płyną z Twojej twórczej wyobraźni.

rogi pisze...

Dziekuje dziewczyny :)

Wiola, :)

pianko, widzisz , Ty uwielbiasz, a u mnie lezaly i czekaly na zlitowanie dosc dlugo.

Filoarte, Ty zawsze tak ladnie napiszesz, dziekuje podwojnie :)

Agnieszka pisze...

Twoja twórczość inspiruje mnie do pisania i cieszę się bardzo, że tym przynoszę Ci radość:)