wtorek, 6 kwietnia 2010

Irreflexivo

Dziś pokazuję dwie rzeczy, które nie wymagały ode mnie myślenia  ;)

Najpierw naszyjnik z dobrze Wam już znanych perełek fuksjowych ;)


oraz zaginiona bransoletka z serduszek Swarovski, którą to moje młodsze potomstwo złośliwie umieściło na dnie wielkiego kosza z zabawkami. Przyznało się do ukrycia bransoletki po długich torturach gilgotkami

NIE MA

3 komentarze:

pinki_ak pisze...

naszyjnik jest uroczy!!!!

Anonimowy pisze...

fajna ta bransa z serduszkami!!
nic dziwnego, że młodemu wpadła w oko ;)

Wiola

101milka pisze...

Ładny ten naszyjnik.