wtorek, 20 października 2009

Leniwiec

Dopadł mnie ten wielki futrzasty leniwiec. Zaniedbuję, mam pustki w kamieniach i srebrze. Nic mi się nie chce.
Ostatnio dostałam kilka ładnych kryształków od kochannej Anney i tu już leniwiec troszkę odpuścił.
Kilka par powstało (mialam wrażenie, że szczypce miałam w ręku 1 raz w życiu i to chyba troszkę widać).

1 para to komplet z różowymi kryształkami Swarovski (jaki to kolor?)

NIE MA





2 para to bawole oko i Swarovski bicone w 2 kolorach




w 3 parze główną rolę odgrywają sopelki korala rekonstruowanego, potem są turkusy i na końcu śliczne maleńkie granaty.



6 komentarzy:

Ilona Zbieg pisze...

śliczne
ostatnie naj naj :)

Anonimowy pisze...

Mi też najbardziej podobają się ostatnie. Lubię połączenia kolorystyczne, które pokazujesz w swoich pracach:) Futrzasty stwór na pewno wkrótce odpuści, będę trzymać kciuki:) Zuteria

boniusia pisze...

z krysztalkow sa super w sam raz na wieczorne wyjscie... a z koralem na codzienne wyjscie (podoba mi sie dobor kolorystyczny) ;-)

PiAnka pisze...

Piękne! Ostatnie naj!!!!

Agata pisze...

nigdy nie myslałam że to napiszę, ale te różowe są śliczne ! ;-)

rogi pisze...

Dziekuje Wam, kochane :)