poniedziałek, 22 grudnia 2008

Ametyst w roli głównej

Pokochałam ten kamień.
1 kamień, a bywa tak bardzo różny... We wcześniejszym poście pokazywałam ametyst mocno fioletowy, prawie czarny... Piękny

A dziś pokażę ametyst jaśniejszy, o wielu odcieniach fioletu
oprawiony w srebro
Weny twórczej nie mam ostatnio, ale ten ametyst nie mógł długo czekać...

Bo piękny jest, prawda?




Brak komentarzy: