środa, 6 czerwca 2012

Dzieje się

Źle się dzieje w państwie duńskim, czy jak to tam leciało...


Koszmarna noc, już druga (no, prawie)
Wstrętne wyro i koc
Tłamsi mnie coś, potworne sny (co noc)
Ten telewizor syczy jak wąż (popsutyś, dziadu)
Już nie mam sił, aby wyłączyć go
Już nie mam sił
Pozbierać to wszystko, to wszystko razem
Co ja tu robię, nie mam już sił


pi.es. nawiasy (wiem, suche), moje


pi.es.2. zanik umijętności pisania bloga, koniowi zawsze pod górkę, przepraszam za to, co widzicie, o ile w ogóle patrzycie, nie umiem edytować - organ nieużywany zanika


Dobrazłanoc

2 komentarze:

Mirro pisze...

Nie sądzę, że cierpisz na zanik umiejętności ( jak twierdzisz), ale myślę, że przeniosłaś je w inną sferę. Napisałaś całkiem dobry wiersz (trochę się na tym znam).Pozdrawiam i życzę lepszego nastroju (choć jak historia pokazuje, poezja powstaje z cierpienia:). A więc "nie ma takiego złego...."

rogi pisze...

mirro, to nie ja się wspięłam na wyżyny innego poziomu, to cytat z piosenki Dżemu pt. Koszmarna noc.
Dziękuję za komentarz :)