wtorek, 4 maja 2010

Po lykendzie

Na fioletowo

cyrkonie I



cyrkonie II



ametysty - wisior




Samo srebro - w oxydzie

NIE MA
(dla Bożenki :))

7 komentarzy:

boniusia pisze...

cyrkonie II i ostatnie sa boskie... ja juz jestem chora na te kolczyki... chyba chcesz zebym zbankrutowala... ale czego sie nie robi dla poprawy humoru... jesli mozesz napisz mi w mailu ile one... za tamte gronka natomiast co prosilam o rezerw... chyba nikna przy tych...

Klara pisze...

no i zbieram szczękę z podłogi...dla mnie cyrkonieI ,jak z bajkowego ogrodu...ech :)

Anonimowy pisze...

A już myślałam, że się obijałaś w weekend :)
Cyrkonie I są dla mnie naj, naj!


Wiolka

ARIZOONA pisze...

Rewelacyjne kolce z cyrkoniami ale wisiorek najbardziej mi się spodobał :)
Pozdrawiam
Ania

paulina pisze...

Brak mi słów, wszystkie dzieła cudne!!!!a cyrkonie I i ostatnia para............

izary pisze...

dla mnie te naj, naj to te ostatnie-srebrne, pięknie się prezentują, takie akuratne, w sam raz nie przeładowane i eleganckie :)

boniusia pisze...

musze stwierdzic ze w Ani kolczykach cos jest takiego, ze nie umiem sie im czasem oprzec i musze je miec ;)))