czwartek, 17 września 2009

oksyda

Dzis dwie pary mocno oksydowanych kolczyków.
Zdjęcia kiepskie, bo pogoda nie sprzyja
cóż...


1. Muszla szara (wczesniej zrobilam podobne juz)

NIE MA




2. Zoisyt rubinowy i kianit

NIE MA








5 komentarzy:

PiAnka pisze...

Śliczne!!!! Widzę, że i Tobie się patent z ciętymi kółeczkami spodobał :-)

Ilona Zbieg pisze...

ślicze te zielone

boniusia pisze...

te pierwsze super !

Anney's World... pisze...

obie pary piekne :)

rogi pisze...

thank you, ladies :)