czwartek, 30 lipca 2009

Walka

Toczę walkę ze samą sobą, żeby zrobić cokolwiek, w tym nawet to, co sprawia mi przyjemność tj biżuteria.
I powstały takie oto pary:

1. amazonit łezka i drobne kamyczki (granat, karneol, kamień księżycowy, iolit) z oksydowanym srebrem.





2. Chryzokola i karneol + oksyda





3. Prostaczki na żmijce - kryształ górski i Swarovski violet.

NIE MA





następne chyba dopiero po urlopie

8 komentarzy:

piechotka pisze...

Nie wiem o co z tą walką chodzi. Pierwsze cudne!

rogi pisze...

z niemoca, Ania, walcze
zaczynajaca sie od momentu, w ktorym musze z lozka wstac :/

za komplement dziekuje :)

Anonimowy pisze...

Amazonity the best! :)

Nenka

borsi pisze...

pierwszymi jestem zauroczona:)

anney pisze...

amazonity sliczne :)

rogi pisze...

dziekuje Wam za amazonitowe komplementy :)

Agata pisze...

te prostaczki świetne ! szalenie mi sie spodobały :)

ggagatka pisze...

Pierwsze są boskie. Niesamowicie mi sie podoba ten kolorowy ogon.