czwartek, 2 kwietnia 2009

Rrraw

Dziś oksyda :) Bardzo podoba mi się efekt, jaki można dzięki niej uzyskać.

1. New balls, please.

Kolczyki, które zrobiłam dla siebie z duuzych kul granatu. Dając kule pod światło uzyskuje się piękną głęboką rubinową barwę - kojarzy mi się z najlepszym winem.
Już uwielbiam te kolczyki :)





2. Gael.

Śliczne metaliczne perełki o kształcie oponek ze srebrem. Cudne kolczyki, naprawdę, a z oksydą to już w ogóle ;)


NIE MA



3 komentarze:

piechotka pisze...

Drugie :-) też kiedyś już miałam te dyski, ale zupełnie inaczej je wykorzystałam. No i bez oksydy, a ta dodaje szlachetności...:-)

www.anney-dess.bloog.pl pisze...

aniu, drugie kolczyki mnie oczarowaly!!
gdzie mozna kupic takie dyski?


anney

rogi pisze...

dziekuje Wam :)
poechotko, pamietam te Twoje kolczyki, to byly chyba wymiankowe prawda?
ania, kupowalam je u jubilexa , ale widze, ze teraz ich nie ma, sa tylko dyski w gwiazki.