Coś się popinkoliło w moim blogspotowym edytorze, nie wyświetlają się zdjęcia, tylko jakieś dziwne coś (jakiś html albo coś, nie znam się)
Wiec dziś prawdopodobnie bez opisów
W roli głównej gronka, ale są też Swarovski, wisiorek z karneolu, zoksydowane kolczyki z kyanitów, które kiedyś zrobiłam. Teraz, jak zwykle po oksydzie kolczyki nabrały charakteru
Normalnie padłam z zachwytu, a dopiero zobaczyłam pierwszą stronkę, ale nie wiem czy oglądac inne bo moge tego nie przezyć:)Cudna biżuteria, poprostu brak słów:)
Witaj, długo mnie tu u ciebie nie było, przepraszam, już to nadrabiam.Widzę,że jestseś w dobrej formie, cieszę się bardzo:)Jak zawsze podobają mi się wszystkie Twoje cudeńka, ale najbardziej kyanitowe, które wyglądają przepięknie po potraktowaniu oksydą:) Pozdrawiam ciepło:)
7 komentarzy:
Pierwsze thebesciaki...
cudne te kyanitowe :) pozdrawiam serdeczne i przyznaję bez bicia, żę zaglądam regularnie
Kasia http://handmade1szauotek.blox.pl
AAAAAAAAAAAAAAAA!!!!! uciekam stąd!!!!!!! AAAAAAAAA!!! te trzy pierwsze gronkaaaa!!!!!
MÓJ PORTFEL TEGO NIE ZNIESIE!!!!
;)))))))))))
Wiola
Normalnie padłam z zachwytu, a dopiero zobaczyłam pierwszą stronkę, ale nie wiem czy oglądac inne bo moge tego nie przezyć:)Cudna biżuteria, poprostu brak słów:)
oj charakterne, a jak ;-) a perełki mnie zauroczyły, takie kobiece, delikatne, i taki cudny kolor mają i z charakterem są ;-)
anka, sliczne sa wszystkie!!!!
p.s. zapraszam do mnie :)
Witaj, długo mnie tu u ciebie nie było, przepraszam, już to nadrabiam.Widzę,że jestseś w dobrej formie, cieszę się bardzo:)Jak zawsze podobają mi się wszystkie Twoje cudeńka, ale najbardziej kyanitowe, które wyglądają przepięknie po potraktowaniu oksydą:)
Pozdrawiam ciepło:)
Prześlij komentarz