Nie, nie będzie nowych biżutków, bo jubilex nadal mnie robi w konia :/
pochwale sie drucikiem, ktory zostal przerobiony ze srebrnych scinków, które zbierałam przez dwa lata
zawdzieczam go kochanej Justynie
dziękuję Justynko
drut 0.7mm, jest tego z kilkanaście metrów :)
bylo go jeszcze trochę więcej, ale już zużyłam :)
EDIT: a przesylki z jubilexa dalej nie ma :( czekam od 16 marca
4 komentarze:
Ileż z niego będzie biżutków, warto było zbierać:) Nie piszesz ostatnio jak się czujesz. Mam nadzieję, że wszystko zmierza w dobrym kierunku, pozdrawiam, zuteria
Świetnie! Ja kilkakrotnie podchodziłam już do zbierania ścinków i kilkakrotnie te ścinki gubiłam :) Ile ważyło srebro oddane do przetopienia? :)
Wow! super! A moje scinki nadal leżą i czekają. Chyba w końcu zawiozę je Tomkowi, bo jak widze taką ilość drutu to aż się serce raduje :-)
zuterio, oj warto bylo :) a nie piszę o samopoczuciu swoim, bo doszłam do wniosku, ze ten blog to nieodpowiednie miejsce.
Rosemary, nie wiem, ile ważylo, cos ok. 200g
Pianko, oj tak, raduje się :) Jak pomyślę ile zaoszczędziłam pieniędzy...
Prześlij komentarz