5 dni przeleżałam w łóżku, w tym 3 na wpół przytomnie, z b. wysoką gorączką
4 i 5 dnia powstało to (wszystko na zamówienie) :
bransoletka i naszyjnik z cytrynów
NI MO NICZEGO Z TEGO
bransoletka i naszyjnik z kyanitu
kolczyki i naszyjnik z granatów
oraz naszyjnik z lapis lazuli
7 komentarzy:
Wszystkie piękne!
Cytryny cudowne.... piękne!
ja miałam i czuje ze jeszcze mam ostatki zapalenia krtani... takze dobrze, ze juz Ci lepiej... a Twoje tworki jak zawsze super!
Choć nie noszę naszyjników ten z lapis lazuli mnie zachwycił! cudny Ci wyszedł!! i bransoletka z kyanitów jest śliczna :)
Wiola
oooo, jak tu ładnie się u ciebie na blogu zrobiło!!! ta czerń była jakaś taka... przygnębiająca ;)
a wszystkie naszyjniki i bransoletki są piękne, szczególnie cytryny i kianity :)
świetny wrzut! i jaki blog ładny:)
śliczne te z granatem.... mmmm!
Prześlij komentarz