biorę kilka dużych i mnóstwo małych kamieni i "gronkuję" czy też "zawijam"
jak zwał tak zwał
no i takie coś powstało
dwie bransoletki
JESOBEL fiolety i czernie
BROWNIE - brązy i szarości
NIE MA
i zmodyfikowałam lekko 2 pary kolczyków
BALDOMERO
w tych zmieniłam sopelki labradorytu na kule i zoksydowałam
DOLORES
tutaj wymieniłam bigle, zoksydowałam, przetarłam i wypolerowałam
7 komentarzy:
JESOBEL jest cudna!!!
Aniu
tulkam cie - żeby źle było nieco mniej
cudne bransoletki
:)
Bigle w dolores mi się bardzo podobają!!!
Ta brązowa bransoletka co prawda nie w mojej tonacji, ale podziwiam za precyzję. Fioletowa za to trafia całkowicie w mój gust :)
Wiola
fioletowa bransoletka thebeściarska..
ps. Aniu... jakoś musi być i to samopoczucie i to wszystko kiedyś w końcu się zmieni... na lepsze... bo musi... ja to wiem i musze w to teraz mocno wierzyć... choć to bardzo trudne... 3maj sie cieplo kochana!!!
druga bransoletka ekstra ze wzgledu na ciekawe połączenie kolorów. nie mogę się napatrzeć
Bransoletki są świetne! No i mam dylemat moralny, bo nie wiem, czy życzyć Ci polepszenia humoru gdy takie piękności tworzysz ;) Ale niech tam - rozchmurz się - jutro będzie lepiej :D
fioletową bransoletke bym ci skradła ..... mmmmm cudeńko!!!
Prześlij komentarz