Dziś oksyda :) Bardzo podoba mi się efekt, jaki można dzięki niej uzyskać.
1. New balls, please.
Kolczyki, które zrobiłam dla siebie z duuzych kul granatu. Dając kule pod światło uzyskuje się piękną głęboką rubinową barwę - kojarzy mi się z najlepszym winem.
Już uwielbiam te kolczyki :)
2. Gael.
Śliczne metaliczne perełki o kształcie oponek ze srebrem. Cudne kolczyki, naprawdę, a z oksydą to już w ogóle ;)
NIE MA
3 komentarze:
Drugie :-) też kiedyś już miałam te dyski, ale zupełnie inaczej je wykorzystałam. No i bez oksydy, a ta dodaje szlachetności...:-)
aniu, drugie kolczyki mnie oczarowaly!!
gdzie mozna kupic takie dyski?
anney
dziekuje Wam :)
poechotko, pamietam te Twoje kolczyki, to byly chyba wymiankowe prawda?
ania, kupowalam je u jubilexa , ale widze, ze teraz ich nie ma, sa tylko dyski w gwiazki.
Prześlij komentarz