Kilka dni temu skonczyly sie ferie, a ja juz jestem zmeczona, niedospana, jakaś taka do niczego wlasciwie :/
I cierpia na tym bizuteryjne sprawy, zamowien mnostwo lezy odlogiem...
mam zawiechę
okropną, nie do zwalczenia, chore mysli w głowie ...
wracam do przeszłosci, bardzo waznych chwil w moim zyciu nastoletnim :)
oto co mi wowczas towarzyszylo, glownie...
... o dziwnym malarzu
i to jeszcze, bardziej znane szerszej publicznosci...
Naiwne pytania
molgabym tak wymieniac i wymieniac, ale kogoz to interesuje...
ps. Tydzien temu minely 4 lata od smierci Pawła B.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz